29 listopada br. (niedziela) o godz. 19.00 w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 2 w Chojnowie Teatr Modrzejewskiej zaprezentuje sztukę Roberta Urbańskiego „Szaweł”. Reżyseria- Jacek Głomb. Scenografia – Małgorzata Bulanda. Muzyka – Lech Jankowski. Grają na żywo: Łukasz Matuszyk – akordeon, Sławomir Dudar – saksofon, Amadeusz Naczyński – instrumenty perkusyjne. Premiera miała miejsce 8 kwietnia 2004 roku w magazynie przy ul. Jordana w Legnicy. Wejściówki na przedstawienie można uzyskać w MOKSiR „Szaweł” kapitalnie wpisał się w tradycję tych widowisk teatru Jacka Głomba, w których słychać bicie serc postaci, a magia sceny dzieje się na wyciągnięcie ręki. Jest Wielki Czwartek. Zbieramy się na dziedzińcu starego magazynu przy ulicy Jordana. Płonie ognisko. Spod żelaznych schodów wychodzą owinięci szmatami muzykanci. Na saksofonie, bębenku i akordeonie intonują charakterystyczną żydowska melodię. Niewielka grupa śpiewa „O Bogu mówi każdy okruch świata, hymny mu śpiewa rozgwieżdżone niebo”. Fakt. Zapalają się pierwsze gwiazdy. Obrazek jak z tv. Zza płotu wybiega Szaweł (Przemek Bluszcz). Szczuje psem chrześcijan okutanych w marne płaszcze. Pochodnie. Krzyki. Przerażenie. Rzymianie rozganiają agresywnych Żydów. Żołnierze Piłata wycofują się. Tumult cichnie. Scena trzecia. Stromymi schodami, wzdłuż murów, pod którymi widać poniemieckie napisy, idziemy do Damaszku za Szawłem. W zbitym tłumie wspinamy się betonową ścieżką okutych stalą stopni. Sprzedawcy gazet we współczesnych ciuchach krzyczą: „Morderca chrześcijan, Szaweł zbiegł z miasta!”. Siadamy na twardych ławach obłaskawionych kocami. Przed nami długa hala magazynu. Na podłodze stosy kartonów. Coś jak melina zbieraczy makulatury. W katach złom. Stare meble. Barnaba (Paweł Wolak), Rebeka (Anita Poddębniak), Samuel (Tomasz Sobczak) i Ruben (Lech Wołczyk) uszczelniają kartonami ściany obite wełna mineralną. Opowiadają o Szawle, który ich wkurza. Chodzi i głosi ewangelię. Scena pulsuje od światła. Każdą z nich oplata ta sama tęskna melodia: bębenek, saksofon, harmonia. Chrześcijan prześladuje rzymska policja. Rewizje. Legitymowanie. Bicie. Ofiary przypominają bezdomnych z naszych ulic. Policjanci zawodowych ochroniarzy. Obserwujemy dwie historie. Rozpaczliwą walkę o przetrwanie ludzi, którzy obcowali z wcielonym Bogiem, ale nie potrafią jak Szymon/ Piotr (Bogdan Grzeszczak) rozstać się z realiami dawnego życia. Nawet jeśli Chrystus powiedział im: „Ty jesteś skała!”. Szymon, Barnaba – żaden z nich nie pojmuje, co znaczy zawierzyć Bogu? I jest druga historia – Szawła, mordercy chrześcijan. To paradoks. Ale to on stał się Pawłem. Apostołem Boga, miłości. Pierwszym, który uczy wiary ludzi, którzy żywego Jezusa spotkać już nie mogli. Jak my. Urbański i Głomb stawiają w scenografii najprawdziwszego, niemal nieteatralnego świata – śmietnika pytanie ważne. Co mają zrobić ci, którzy nie widzieli? Jakiej ofiary wymaga miłość Boga. Czy Szaweł postąpił słusznie, idąc na śmierć za wiarę? Czy słusznie odtrącił miłość Druzylli (Katarzyna Dworak), aby żądzą nie mącić głoszenia miłości Bożej? Prawda Boga Bardzo gęsty tekst. „Nie zobaczy piękna, kto miał krew na rekach” – krzyczy Barnaba do Szawła. Czy Bóg może do nas przemawiać ustami zbrodniarza? „Gdybym miłości nie miał, byłbym jak miedź brzęcząca” – odpowiada niemal bezradnie Szawł. Nawet gdy przemieni wodę w wino, nie uwierzą mu. Prawda Boga i prawda człowieka nie są tożsame. Szaweł ginie. Trzeba dokonać wyboru. Czy zniszczyć listy, które pisał do nowych gmin w Grecji, czy ocalić? Listy zapowiadają zagładę kultury Żydów. Gaśnie światło. Zrezygnowana grupka chrześcijan siada. I wtedy Barnaba niespodziewanie dla siebie samego zaczyna czytać list Szawła o miłości. Zapada ciemność. To list do nas. Magia tekstu Urbańskiego i reżyserskiej roboty Głomba ma zapach, fakturę i – w przeciwieństwie do „Pasji” Gibsona – nawet uwiera w zadek. Pomysł aby ukazać pierwszych chrześcijan we współczesnej scenografii, okazał się niezwykle skuteczny estetycznie i intelektualnie. Błyskotliwy tekst i świetne role. Dworak, Chabior, Bluszcz, Wolak – kreacje! Mój najpiękniejszy Wielki Czwartek. Leszek Pułka, Gazeta Wyborcza – Wrocław, 10 – 12 kwietnia 2004.
2009-11-17 13:58
22 listopada br. /niedziela/ o godz. 19.00 w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła wystąpi działający przy MOKSiR Zespół Muzyki Dawnej ALL` ANTICO. Koncert podzielony został na 3 części: I. Renesansowe pieśni w wykonaniu instrumentalnym: 1. Orlando di Lasso - Cor meum 2. Mikołaj Gomółka - Psalm 29. Nieście chwałę, mocarze 3. Mikołaj Gomółka - Psalm 77. Pana ja wzywać będę, dokądem żywy 4. Mikołaj Gomółka - Psalm 45. Kleszczmy rękoma, wszyscy zgodliwie 5. Constanzo Festa - Tanta beltad`e in voi 6. Pierre Certon - Benedictus 7. Giovanni Giaccomo Gastoldi - Il Balerino II. Barokowe pieśni i tańce: 1. Antonio Lotti - Messa in 3 voci in a-minore - Gloria 2. Johann Sebastian Bach - Ich ruf zu dir Herr Jesu Christ, BWV 639 3. Louis - Antoine Dornell - Suite II Sarabande 4. Henry Purcell - Sonata a-moll - Adagio 5. Anonim - Goniony 6. Pierre Francisque Caroubel - Cztery gawoty III. Renesansowe tańce: 1. Tabulatura Jana z Lublina, anonim - Conradus 2. Tabulatura Jana z Lublina, anonim - Pavana 3. Pierre Phalese - Almande Pousinghe 4. Tabulatura Jana z Lublina, anonim - Hajducki 5. Tabulatura Jana z Lublina, anonim - Rex Zespół All'Antico powstał w 1993 roku przy Szkole Podstawowej nr 4 w Chojnowie; Od 2007 roku działa przy Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Chojnowie, zaś jego opiekunem jest obecnie pan Piotr Koziar. Zespół wykonuje muzykę renesansu i baroku na fletach prostych. Przez 16 lat działalności dał dziesiątki koncertów zarówno w Polsce jak i za granicą. Wielokrotnie brał udział w Międzynarodowych Spotkaniach z Muzyką Dawną w Świeradowie-Zdroju. W tym roku wziął również udział w Starachowickich Spotkaniach z Muzyką Dawną. Obecnie zespół tworzą: Maksymilian Dominiak, Mateusz Bojda i Krzysztof Bartkowski.
2009-11-16 07:44
KINO zaprasza 30 listopada br. o godz. 19.00. Akcja filmu, rozgrywa się w dwóch planach czasowych – wczesnych latach pięćdziesiątych oraz współcześnie. Główną bohaterką jest Sabina (Agata Buzek), „szara myszka”, która właśnie przekroczyła trzydziestkę. W jej życiu wyraźnie brakuje mężczyzny. Matka (Krystyna Janda) wie o tym najlepiej, dlatego próbuje za wszelką cenę znaleźć dla swojej córki odpowiedniego kandydata na męża. Całą sytuację kontroluje babcia (Anna Polony), ekscentryczna dama o ciętym języku, przed którą nie uchowa się żadna tajemnica. W starej kamiennicy pojawiają się kolejni adoratorzy. Żaden z nich nie wzbudza jednak zainteresowania Sabiny. Pewnego dnia, „jak spod ziemi”, zjawia się tajemniczy Bronisław (Marcin Dorociński). Jego obecność rozpocznie serię zaskakujących zdarzeń, które ujawnią ciemną stronę kobiecej natury... Najlepszy polski film 2009. Polski kandydat do Oskara
2009-11-13 14:05
KINO zaprasza 30 listopada br. o godz. 17.00 Fiński "Niko na drodze do gwiazd" to historia małego renifera Niko, którego samotnie wychowała mama, ponieważ jego tata jest członkiem legendarnej Powietrznej Eskadry Świętego Mikołaja. Niko nigdy nie spotkał taty, ale bardzo go podziwia i chciałby w przyszłości być taki jak on. Marzy o tym, aby dostać się do ekipy najbardziej odlotowych reniferów - reniferów Świętego Mikołaja. Kiedy stado głodnych wilków, któremu przewodzi Czarny Wilk, napada na renifery, Niko postanawia zwrócić się o pomoc do taty. Aby go odnaleźć i pokrzyżować niecne plany wrogów, mały renifer razem z przyjaciółmi - wiewiórką Juliusem i łasicą Wilmą, wyrusza w długą i niebezpieczną podróż. W Finlandii film ten był wielkim i spektakularnym sukcesem zwieńczonym laurem najlepszego filmu roku w tym kraju. Na początku grudnia "Nico na drodze do gwiazd" ma wejść do kin w Polsce. W naszym kraju najprawdopodobniej jako "Renifer NIKO ratuje święta"
2009-11-13 14:00
W naszym dobiegającym z wolna końca konkursie fotograficznym pojawiły się kolejne zgłoszenia. Przypominamy, że na prace czekamy maksymalnie do końca listopada br.
2009-11-05 10:57